sobota, 31 maja 2014

Od Codik

Skrzywiłam się nieco.
- Skądże znowu - odparłam tak, jakbym miała zaraz strzelić mu w twarz.
Nie wyglądał na przekonanego, sama bym nie było, gdy usłyszałam swój własny ton, zastanowiłam się czy na pewno jest mój...
- Nic nie zrobiłeś... - złagodniałam, mimo iż po głowie chodziło mi te kilka przerażających dni... mu chyba tez przeszło to przez głowę, gdyż był zaskoczony. - Nie czuję się skrępowana... - Drugie kłamstwo... pomyślałam myśląc nad tym co dalej powiem - Po prostu czuję się inaczej... czułam się tak tylko raz - spojrzałam na swoje buty. - To jest coś czego nie rozumiem - szepnęłam.
Spojrzałam na niego. Przyglądał mi się.
Nasze spojrzenia zetknęły się. Poczułam dziwny dreszczyk przyglądając się tym jego dwukolorowych oczom, tym samym które zaintrygowały mnie przy pierwszym spotkaniu.
Staliśmy tak przed wejściem do akademii. Czas jakby stanął.
Spojrzałam na wejście i odezwałam się niepewnie:
- Może już wjedziemy?

<Sow? Nie tylko tobie... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz