czwartek, 1 maja 2014

Od Alexander'a ( Alex'a )

Wampiry nie śpią chyba że,chcą ominąć dane stulecie.To takie nieznośne że jak zasypiasz to budzisz się po 100 latach.W każdym bądź razie dziś pierwszy dzień w szkole.Postanowiłem że,dziś będę miły dla ludzkości niestety po pierwszym pyskującym ludzkim chłopaku moje plany uległy zmianie. Podszedł do mnie mężczyzna o starej twarzy na której wyryta byłą jego historia.
-Witam jestem Mayel Wolfs dyrektor szkoły.
Udawał miłego czułem to.
-Musisz pamiętać że,żyjemy w zgodzie z innymi,staraj się ograniczyć potrzeby na krew.
Obróciłem się i odpowiedziałem.
-Postaram się nie zrobić tu krwawej jatki.
Szepnąłem pod nosem.
-Ale nie obiecuje.
Ruszyłem w stronę sali do fechtunku.
Stojąc przed drzwiami słyszałem wyraźne dźwięki walki. Pewnie ktoś ćwiczy. Podczas otwierania drzwi gdybym nie miał refleksu wampira dostałbym strzałą prosto w serce. Przede mną stała całkiem urocza dziewczyna z łukiem.
-Chciałaś mnie upolować rozumiem?
Uśmiechnąłem się do niej.

(Annabella)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz