niedziela, 4 maja 2014

Od Sow'a

- Jasne, poczekaj chwilę. - zniknąłem w pobliskich krzakach i wróciłem do ludzkiej postaci.
Zawsze krępowało mnie zmienianie formy przy świadkach. Szybko wróciłem do dziewczyny.
- Jestem gotowy.
Do szkoły wracaliśmy w milczeniu.Plac przed budynkiem był pusty.
- Pospiesz się, już po dzwonku! - Codik rzuciła przez ramię i pobiegła do wejścia głównego.
Z łatwością dotrzymałem jej szybkiego tempa. Ukradkiem obserwowałem twarz towarzyszki, była wyraźnie zamyślona i spięta. W moim stadzie, zanim odszedłem, opowiadano legendy o zdolnościach Nocnych Łowców. Nie sądziłem, że będzie w stanie rozpoznać we mnie bestię i to ze szczegółami... Lekko zdyszani dobiegliśmy do drzwi. Otworzyłem je pośpiesznie przed dziewczyną. Na korytarzu szkolnym każde z nas poszło w inną.
- Spotkamy się po lekcji? - nie wiem czy mnie usłyszała, zniknęła bez słowa.
Przesiedziałem całe czterdzieści pięć minut, myślami będąc przy Codik. Skąd ona wiedziała? Może to mało istotne, ale nie dawało mi spokoju. Jeśli potrafiła odgadnąć mój wygląd, czy potrafiła też odkryć moje tajemnice? - pomyślałem z niepokojem.
- Pan Edwall oczywiście uczestniczy w lekcji?
Wreszcie zabrzmiał dzwonek. Szybko spakowałem rzeczy i wybiegłem z klasy. Postanowiłem znaleźć Codik i rozwiać swoje wątpliwości.

<Codik?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz