niedziela, 4 maja 2014

Od Neill'a

Może mnie lubi bo wgłębi tak naprawdę jestem zwierzęciem.
Ujrzałem lecącego motyla,chyba pazia królowej.
Pochwyciłem go.
Po czym ruszyłem w jej stronę.
Przykucnąłem obok szlochającego anioła (bardzo majestatycznie stwierdzenie).
-Wiesz czemu zwierzęta są niesamowite.
Spojrzała na mnie zaszklonymi oczyma.
-Pokazują szczere emocje którymi są zachowania instynktowne.Ale ich piękno nie raz nie dwa jest bardzo kruche i ulotne.
Motyl odleciał.
-Ale ty jak i twoje piękno nie przeminie to jest dopiero niesowite.
Otworzyła szerzej oczy.
-No to powiedziałem co miałem powiedzieć.
Zaśmiałem się nerwowo.
Ruszyłem powoli w swoją stronę.
Czekałem na jej ruch...
(Ana ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz