niedziela, 13 lipca 2014

Od Sow'a

Lekko zaskoczony objąłem Codik i pocałowałem czubek jej złotych włosów. Uśmiechnąłem się sam do siebie. Dziewczyna widocznie to wyczuła, bo podniosła głowę i spojrzała mi w oczy.
- Co cię rozbawiło?
- Cieszę się, że jesteś tak blisko.
Zaczerwieniła się nieznacznie i powróciła do poprzedniej pozycji.
- Tylko się nie przyzwyczajaj. - powiedziała głosem, w którym dosłyszałem cień zawstydzenia.
- Śpij moja droga. Zasłużyłaś na odpoczynek. - gładziłem jej włosy, aż zasnęła z głową na mojej piersi.
Wkrótce i mnie zmorzył sen. Zapadłem w niespokojną drzemkę, przeżywając ponownie całe, nocne zajście. Otworzyłem oczy, pozbywając się na dobre resztek snów. Czułem na torsie lekki ciężar głowy i ramienia dziewczyny. Nadal smacznie spała wtulona we mnie. Mimowolnie rozciągnąłem usta w uśmiechu.
- Zawsze chciałbym budzić się przy tobie, aniołku. - wyszeptałem cicho.
Codik poruszyła się nieznacznie. Miała lekki sen jak ptak.

<Codik?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz