niedziela, 27 kwietnia 2014

Od Sow'a

Annabella kiwnęła głową i zrobiła krok w naszą stronę. Nagle zamarła.
- Co to jest...?! - powiedziała cicho, wskazując żółte oczy ukryte wśród liści na drzewie.
- Sziszimora albo jak woli Codik kikimora. - powiedziałem obojętnie i odwróciłem się do dziewcząt - Idziemy? Nie powinna zaatakować nas drugi raz.
- Był pierwszy...? - spytała Annabella niepewnie i poluzowała miecz w pochwie.
- Z nami spotkasz więcej takich atrakcji. - Codik uśmiechnęła się chytrze.
Ruszyliśmy gdzieś w głąb lasu, pozostawiając za sobą polanę i drzewo z niebezpiecznym mieszkańcem.
- Nigdy nie spotkałem strzygi.
- Na co jeszcze możemy się natknąć w tym lesie? - głos ciemnowłosej dziewczyny zabrzmiał śpiewnie w śród leśnych dźwięków.

<Annabella, Codik?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz